O, moje kaczki u Ciebie :-) Jest kilka miejsc w Warszawie, gdzie zadomowiły się kaczki. Jedno z nich jest na moim osiedlu, pod moimi oknami. Biegnie tu mały kanałek do Wisły i spodobało im się to miejsce. Przylatują z północy, kiedy zaczyna się zima, odlatują, mówiąc nam, że zaczyna się wiosna. Sporo ich zostaje jednak na lato. Pan Pogodynka w TV zapowiedział, że w połowie lutego zacznie się wiosna, zobaczymy, czy kaczki to potwierdzą :-)
O to u mnie są takie, które przez cały rok stołują się nad małym stawem, którego fragment sfotografowałam. A z tą zimą to zawsze jest tak, że jak już przyjdzie w kalendarzu to się zastanawiamy, kiedy będzie za oknem i czy w ogóle, a najlepiej niech już powolutku wraca do nas wiosna ;)
Z roku na rok coraz więcej ich na lato zostaje, ale jak jest ich tak ok. 500, to 400 odlatuje, 100 teraz zostaje. Ze 20 lat temu, kiedy się tu osiedliły, zostawało na zimę kilka - kilkanaście. Myśleliśmy, że to jakieś słabe, które oceniły, że nie dadzą rady lecieć. Z każdym rokiem jednak zostaje ich więcej, więc chyba się tu im podoba :-)
O, moje kaczki u Ciebie :-)
OdpowiedzUsuńJest kilka miejsc w Warszawie, gdzie zadomowiły się kaczki.
Jedno z nich jest na moim osiedlu, pod moimi oknami.
Biegnie tu mały kanałek do Wisły i spodobało im się to miejsce.
Przylatują z północy, kiedy zaczyna się zima, odlatują, mówiąc nam, że zaczyna się wiosna. Sporo ich zostaje jednak na lato.
Pan Pogodynka w TV zapowiedział, że w połowie lutego zacznie się wiosna, zobaczymy, czy kaczki to potwierdzą :-)
O to u mnie są takie, które przez cały rok stołują się nad małym stawem, którego fragment sfotografowałam. A z tą zimą to zawsze jest tak, że jak już przyjdzie w kalendarzu to się zastanawiamy, kiedy będzie za oknem i czy w ogóle, a najlepiej niech już powolutku wraca do nas wiosna ;)
OdpowiedzUsuńZ roku na rok coraz więcej ich na lato zostaje, ale jak jest ich tak ok. 500, to 400 odlatuje, 100 teraz zostaje. Ze 20 lat temu, kiedy się tu osiedliły, zostawało na zimę kilka - kilkanaście. Myśleliśmy, że to jakieś słabe, które oceniły, że nie dadzą rady lecieć. Z każdym rokiem jednak zostaje ich więcej, więc chyba się tu im podoba :-)
UsuńLub nasza zima nie jest taka straszna i można zostać :)
OdpowiedzUsuń