W listopadzie są zupełnie inne "obrazy" przez to, że nie ma liści.Też je lubię, ale tylko wtedy, gdy nie pada i nie wieje :-)
Ciekawe są te bezlistne widoki, bardzo mi się podobają. A wiatr nam rozgania smog, trzeba go lubić w Krakowie :)
Tu masz rację, Wam wiatr jest potrzebny :-)
W listopadzie są zupełnie inne "obrazy" przez to, że nie ma liści.
OdpowiedzUsuńTeż je lubię, ale tylko wtedy, gdy nie pada i nie wieje :-)
Ciekawe są te bezlistne widoki, bardzo mi się podobają. A wiatr nam rozgania smog, trzeba go lubić w Krakowie :)
OdpowiedzUsuńTu masz rację, Wam wiatr jest potrzebny :-)
Usuń