Częstochowskie zapałki pamiętam od zawsze, też poszłabym do tego muzeum :-)Muszę Ci się przyznać, że Częstochowa nie leżała na drodze moich wyjazdów, widziałam ją tylko z okien pociągu.
Może warto to nadrobić ;)?
Częstochowskie zapałki pamiętam od zawsze, też poszłabym do tego muzeum :-)
OdpowiedzUsuńMuszę Ci się przyznać, że Częstochowa nie leżała na drodze moich wyjazdów, widziałam ją tylko z okien pociągu.
Może warto to nadrobić ;)?
OdpowiedzUsuń